No to nieźle nas wybujało. Z satysfakcją stwierdzamy jednak, że nie poddaliśmy się chorobie morskiej :) Choć do zjedzenia śniadania trudno było się zmusić. Z zainteresowaniem obserwowaliśmy metodę walki z chorobą morską, polegającą na siedzeniu pod pokładem i wlewaniu w siebie asortymentu pokładowego baru. My zajęliśmy miejsce na górnym otwartym pokładzie. Było rześko, bardzo wietrznie i mieliśmy piękne widoki. Po 4-5 godzinach dobiliśmy brzegu.
Z portu w Nexo wyruszamy w autokarową objazdową wycieczkę po wyspie. Całość ma trwać ponad 5 godzin. Pomimo sceptycznego nastawienia do tego typu formy zwiedzania, uznajemy to za dobrą okazję do zapoznania się z Bornholmem i zaplanowania dłuższego pobytu w przyszłości.