Spędzamy letni urlop w Ustce. Polskie wybrzeże należy do naszych ulubionych miejsc, a wycieczki do Słowińskiego Parku Narodowego i obcowanie z Bałtykiem "od strony lądowej" wystarcza nam tu do pełni szczęścia. Postanawiamy jednak wprowadzić jakieś urozmaicenie i wybieramy się na krótki rejs na duńską wyspę Bornholm. Z racji tego, że do tej pory byliśmy raczej szczurami lądowymi, ciekawi jesteśmy reakcji naszych organizmów na morskie bujanie, a Bałtyk w dniu naszego rejsu jest jakiś rozdrażniony i ewidentnie chce dać wycisk nowicjuszom.
Jest ok. godz. 6.00, wchodzimy na pokład statku Lady Assa, pod banderą Żeglugi Gdańskiej.